Uważam, że Żebrowski jako pierwszy odtwórca Geralta powinien zagrać główną rolę w serialu Netflixa, a tymczasem wybrali jakiegoś Cavilla nie wiadomo skąd. Żebrowski to Geralt i koniec. Kreacja Cavilla jest blada i nijaka w porównaniu do tej Żebrowskiego. To trochę tak jakby głosu Vaderowi podkładał ktoś inny niż James Earl Jones. Niby jest to możliwe, ale to nie do końca to i pozostaje niesmak. Skoro angaż w serialu dostał np. ten chłopak (z Rodzinki Zastępczej pl) jako giermek to dlaczego nie rozważano pana Michała? Tyle dobrze, że wybrali go chociaż do dubbingu.