Żebrowski to facet który już chyba z 15 lat się dobrze zapowiada i guzik z tego jest.
Po mało wyrazistych rolach filmowych i tragicznych występach w teatrze wreszcie postawiono na nim krzyżyk – i bardzo dobrze.
A najgorsze jest to ze mógł być świetny, ale za wcześnie uwierzył że jest gwiazdą. Gdyby po szkole na wstępie dostał porządnie w dupę to może by coś z niego było.
jakoś wszyscy uważają inaczej , nie chcę go bronić , ale chyba to nie metoda , żeby najpierw zgnoić obiecującego aktora "dla jego dobra". musiał być naprawdę dobrym aktorem , skoro zaraz po ukończeniu szkoły teatralnej dostał rolę Skrzetuskiego od Hoffmana i musiał dobrze ją zagrać skoro otrzymał za niedługo rolę Tadeusza. a za rolę Wiedźmina , zgarnął bagatela 420 000 (nowych) zł. więc to też świadczy o tym , ile jest wart i ile za niego reżyserzy gotowi są dać. mając blisko pół miliona zł gaży Żebrowski mógł totalnie olać rolę Wiedźmina , a jednak tego nie uczynił.
facet miał pecha do ról,mdły Skrzetuski wielu do niego zniechęcił,pamiętasz jak się nabijali,że Helena powinna wybrac Bohuna, którego grał rewelacyjny Domogarow No! ja bym wybrała;)dopiero rolą Wiedzmina zwalił mnie z nóg,był świetny- posępny i mroczny,kto by się spodziewał
jakbyś przeczytała "ogniem i mieczem" to byś zrozumiała , że Skrzetuski to nudny lamus , kompletnie bezbarwny , a Żebrowski zagrał go dokładnie tak jak opisywał go Sienkiewicz
zgadza się, zagrał go idealnie ("Ogniem i mieczem" przeczytałam w wieku 12lat).chodziło mi o to ,że własnie to jest dla Żebrowskiego niekorzystne,że kojarzy się wszystkim z rolą 'nudnego lamusa' i takiego samego Pana Tadeusza(bez obaw czytałam;))